„ Trzeba wiejskiego głupka, by wychować dziecko”

Pojawiło się ” Rodzicielstwo przez zabawę” dr Lawrence’a J.Cohen’a w nowej kolorowej oprawie.

Jest to książka, którą dwa lata temu  wertowałam w poszukiwaniu strategii na poradzenie sobie z różnymi zachowaniami moich dzieci.

Niektóre z pomysłów zabaw wydały mi się nieco szalone, ale jak sam autor mówi : „Czasem określam ten aspekt rodzicielstwa przez zabawę tak: „ Trzeba wiejskiego głupka, by wychować dziecko”. :

„ Każda zabawa może być bramą do zbudowania relacji.

Kiedy dziecko udaje, że do ciebie strzela i mówi „ Nie żyjesz”, spróbuj upaść na ziemię, odgrywając dramatyczną scenę śmierci i przygniatając je w momencie upadku.

Złap je za nogę i błagaj, by zawołało lekarza.

Jeśli się od ciebie odsuwa, wpadnij w jeszcze silniejsze drgawki, aż znowu znajdzie się pod tobą ( zakładając oczywiście, że śmieje się i dobrze bawi).

Podczas lektury, okazało się, że znalazłam w niej coś więcej niż propozycje zabaw, które wspierają opiekowanie się różnymi emocjami u dzieci i dorosłych.

Dotarłam do metafor, które poszerzyły moją świadomość rodzicielską i pomogły mi lepiej zrozumieć własne intencje. 

Lawrence J. Cohen w swojej książce posłużył się metaforą napełniania kubka, by w przystępny sposób pokazać rodzicom na czym polega teoria przywiązania.

Opisał ją w ten sposób:

“ Główny opiekun jest dla dziecka zbiornikiem, miejscem, od którego się zaczyna i do którego się wraca między jedną przygodą, a drugą.
Dziecięca potrzeba przywiązania do rodziców jest jak kubek, który opróżnia się w chwili głodu, zmęczenia, samotności lub cierpienia.
Miłość, pokarm, pocieszenie i opieka napełniają go ponownie.
Poza dostarczaniem pokarmu, ciepła i pełnego miłości kontaktu fizycznego, napełnianie kubka przez opiekuna polega też na pocieszaniu, kiedy dziecku jest źle oraz zabawie i rozmowie, kiedy jest szczęśliwe.”

Bardzo do mnie przemawia ta, jak i kolejna metafora, która mówi o wzmacnianiu dziecka:

„Przygotujemy dzieci najlepiej, dostarczając im zarówno opieki, jak i wyzwań.

W tym kontekście często używam metafory cegły i zaprawy  murarskiej: Nie można zbudować mocnej ściany bez obu tych surowców.

Dzieci zdobywają siłę wewnętrzną-zaprawę– dzięki miłości i opiece, spełnianiu ich potrzeb i pewności, że niezależnie od okoliczności nadal będą kochane.

Inny rodzaj pewności siebie – cegły– zdobywają dzięki wyzwaniom i bardziej wymagającej zabawie.

Jeśli traktuje się jest czułością i szacunkiem, podczas gdy one wykonując coraz trudniejsze zadania, wówczas zostaną naprawdę przygotowane na wejście do świata.

I tak czasami zachęcam dzieci do spróbowania czegoś nowego, w rodzaju jazdy na rolkach, ale pozwalam im się trzymać za rękę tak długo, jak tego potrzebują”

Zachęcam was do zapoznania się z „Rodzicielstwem przez zabawę”, w którym znajdziecie bogactwo inspirujących zabaw oraz metafor, które pobudzają do refleksji.

Książkę możecie zakupić TU

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *