Zwykle nie brakuje mi słów

Akurat teraz jest inaczej.

Znalazłam jednak wpis na blogu u Pani Małgorzaty Rychert-Kity,  opisujący bardzo trafnie „miejsce”, w którym teraz jestem.
W Gestalcie określa się je jako „ płodną próżnię”.
Chcę Ci powiedzieć , że domyka się teraz pewien cykl związany z moją potrzebą rozwoju i zaczyna otwierać się nowy.
Ostatnie dwa lata byłam bardzo aktywna w opisywaniu tego czym się zajmuję warsztatowo i coachingowo.
Dzieliłam się na Facebooku tematami, z którymi byłam żywo w moim życiu i rodzicielstwie całym sercem.
To było ekscytujące, czasem (gdy decydowałam się podzielić wstydliwym wydarzeniem ) przerażające i przynoszące ulgę doświadczenie.
Mam w sobie chęć by nadal pisać.
Teraz jednak przestrzenią, w której będę publikować jest ten blog.
Z pewnością ścieżka, na której jestem jako psychoterapeutka Gestalt w trakcie certyfikacji, zaowocuje nowymi tematami rozważań, ale znam siebie na tyle by cię zapewnić o tym, że nie zabraknie tutaj wpisów o moich stałych zmaganiach z perfekcjonizmem oraz o  dążeniu do porozumienia z moimi bliskimi.
Zapraszam Cię serdecznie do odwiedzania mnie tutaj.
A już teraz mogę się podzielić z Tobą tym, że najbliższy wpis jaki tu przeczytasz będzie nawiązywał do mojego świętowania 10 rocznicy ślubu i refleksji jaka się we mnie pojawiła w związku z tym wydarzeniem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *